Nie mam nawet chęci wyjąć aparatu z torby. A podświadomie jakoś mi tego brakuje.
Są takie momenty, kiedy po prostu nie chce się widzieć nic, czuć nic. Dać sobie odpocząć od napływu emocji jakichkolwiek. Uciekam w książki i aktywność fizyczną.
Pozostanę gdzieś z boku może. Niech świat walczy dalej.
Czasem tak trzeba, żeby nabrać dystansu do świata. Problemem jest dopiero za długi okres trwania tego stanu. Obyś wkrótce "wróciła" z nowymi siłami :)
OdpowiedzUsuńno wlasnie jak dojsc do wniosku ze to trwa za dlugo...
UsuńSztuką znaleźć miejsce dla siebie.
OdpowiedzUsuńSzukam go cale zycie
UsuńCzasem trzeba się wyciszyć, aby po przerwie z pełną mocą wrócić do tego, co się kocha :)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie... slowo klucz - „czasem”. Ja generalnie jestem mistrzem wycofywania sie.
UsuńAkurat te rzeczy, w które uciekasz, wpływ maja dobry.
OdpowiedzUsuńNic w nadmiarze nie jest dla nas dobre
UsuńCzasem tak trzeba...
OdpowiedzUsuńCzy to zdjęcie przed burzą? Aż zapachniało mi takim powietrzem...
Tak, przed jedna z wiekszych burz jakie widzialam w zyciu. Ja tez wciaz czuje jej zapach i moc.
UsuńBrakuje mi takich burz... Uwielbiam burze, te powietrze, tą moc :)
UsuńZwłaszcza to oczyszczenie, które po nich przychodzi. To ma w sobie jakąś magię.
UsuńGłęboko w to wierzę :) naprawdę :) zupełnie inaczej czuje się po takiej burzy, lżej, silniej...
UsuńNo cóż, odpoczynek każdemu jest potrzebny :)
OdpowiedzUsuńNiby tak :)
UsuńCzasem odpuścić to najlepsze rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńI oczyszczające!
UsuńRegeneracja jest ważna. Dobrze robisz :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. Trochę mnie już męczy szarpanie się ze wszystkim dookoła.
UsuńCzasem warto zwolnić i odpocząć.
OdpowiedzUsuńUwielbiam burzę i niebo przed burzą :)
Ja uwielbiam z kolei jej oczyszczjącą aurę ;)
UsuńPrzepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńdreamerworldfototravel.blogspot.com