poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Coraz częściej tu wchodzę, by napisać o tym, jak bardzo jestem zmęczona. Zwyczajnie jednak brakuje mi słów. Gdziekolwiek nie spojrzę i się nie pojawię docierają do mnie same złe informacje. Jestem tym zdołowana. Na szczęście zaliczka na domek w Bieszczadach już wpłacona. Pozostało odliczać dni. Pozostało czekać. Po drodze jeszcze wspólne odchamienie się z R. na rybach i jazda. Potrzebuję tego.

Tymczasem zostawiam was z moimi fotografiami. Jeszcze ciepłe.