środa, 6 lutego 2019

Jestem w końcu na etapie, kiedy lajki i wszelkie "potwierdzenia" tego, czy moja praca się ludziom podoba, czy nie przestały mieć większe znaczenie. Nie robię tego dla ludzi. Fotografia, wiersze, rysunki - wszystko jest odbiciem mojego wnętrza. Jasne, że miło usłyszeć czasem dobre słowo. To motywuje bez dwóch zdań. Ważne jednak, że poczułam w tym wolność. Wreszcie.


Stop z zakupami w tym roku. Tak postanowiłam sobie właśnie.
Tonę w przedmiotach. Czuję ich ciężar. Nie mogę się z nich wykopać.
Robię porządki w szafie średnio raz w miesiącu a i tak się koniec końców okazuje, że mam pełne reklamówki ciuchów do oddania. Jakim cudem? Mam wrażenie, jakbym wykonywała Syzyfową pracę.
Dlatego mówię stop. Może w końcu nauczę się zużywać rzeczy do końca i bardziej doceniać to, co mam na wyciągnięcie ręki. Bardzo chciałabym się tego nauczyć, bo przeraża mnie ten bezmyślny konsumpcjonizm, który pochłania nas coraz bardziej z dnia na dzień. Toniemy w rzeczach. Nie możemy oddychać.





Zdjęcia z mrocznego Cieszyna.





6 komentarzy:

  1. Ja jestem uzależniona od kupowania książek, ciuchy kupuję sporadycznie.
    Klimatyczne foty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też! To będzie dla mnie najgorsze :) Ale w końcu może docenię swoją bibliotekę i może zacznę wymieniać się książkami ze znajomymi? Zobaczymy, na pewno jest to do ogarnięcia.

      Usuń
  2. A ja kupuję bardzo mało i jestem typem człowieka, któremu bardzo ciężko kupić prezent, bo nic nie potrzebuje. Nad każdym zakupem zastanawiam się godzinami, totalnie brakuje mi spontaniczności... kiedyś myślałam, że coś jest ze mną nie tak, ale teraz widzę, że jest całkiem sporo osób, które dążą do takiego minimalizmu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo zazdroszczę osobom, które mają ten minimalizm tak jakby hmm... we krwi? Spontaniczność w kupowaniu to nie jest dobra opcja, dlatego podziwiam Twoje podejście.

      Usuń
  3. Ja jestem straszną sknerą, wiec kupuje mało i rzeczy potrzebne a nawet jak potrzebne to muszę samą siebie siedem razy przekonywać, że naprawdę tego chce i potrzebuje :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei całkiem odwrotnie, dlatego wiem, że będzie ciężko. Ale no są rzeczy ważne i ważniejsze. Mam nietani sprzęt do kupienia i cel sobie nałożyłam na styczeń przyszłego roku, także no, będzie ciekawie :)

      Usuń