poniedziałek, 14 maja 2018






To jest M. i 1/3 jej kotów. Kichałam po tej wizycie niemiłosiernie, ale warto było dla takiej dobrej herbaty i mile spędzonego czasu.


+ mała ciekawostka
M. jest jednocześnie moją ulubioną fotografką. Jej prace są cudowne i mogę je oglądać non stop. Polecam jej behance




.




13 komentarzy:

  1. Fotografka fotografuje fotografkę. I wychodzą małe cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej rozczula mnie to pranie w tle na drugim zdjeciu. Samo życie <3

      Usuń
    2. I to dośc nawet...intymne.

      Usuń
    3. wszak sztuka dotyka nawet tych intymnych sfer życia

      Usuń
  2. Oh, jak chciałabym, żeby ktoś mi zrobił takie zdjęcia z moim pchlarzem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Koty :D moje mi dziś nie dają żyć :)

    piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Klimatyczne zdjęcia :) koteczek cudowny <3 mój właśnie się zwinął w kłębuszek ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki!
      Zazdroszcze ludziom kotkow. Ja niestety nie moge miec

      Usuń
  5. Świetne zdjęcia! :) Bardzo klimatyczne, nieco tajemnicze i generalnie utrzymane w fajnym guście :) Za kotami nie przepadam, ale muszę przyznać, że te zwierzaki niezwykle uroczo wychodzą na zdjęciach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi to czytać ;)
      wychodza niewinnie i niepozornie. Kto by pomyslal ze to slodkie stworzonko codziennie planuje zaglade swiata?

      Usuń
  6. Przepiękne, klimatyczne zdjęcia!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń