środa, 23 maja 2018


Na świecie jest tyle rzeczy, których chciałabym doświadczyć. O których chciałabym się dowiedzieć. Mam tak wiele zainteresowań. Jestem chłonna wiedzy, niczym gąbka. Jest milion książek do przeczytania, miejsc do zwiedzenia, tras do odkrycia, smaków do smakowania. A ja wracam do domu po pracy, zmęczona cało dniowym siedzeniem przy biurku i czuję, jak moje ciało po prostu odpływa, gdy tylko usiądę na chwilę przy kuchennym stole, by zjeść obiado-kolację.


Jestem okropnym organizatorem własnego czasu. Przemyka mi przez palce. Ledwo wczytam się w jakąś książkę, a już pora do spania, bo przecież trzeba jakoś wstać o tej 5 rano. A gdzie tu jeszcze znaleźć czas na sprzątanie, gotowanie, ogarnianie tego całego bajzlu, by prowadzić życie w godziwych warunkach? Przerasta mnie to. Chyba dopiero teraz zaczynam zderzać się z dorosłością.



4 komentarze:

  1. Tak to już jest, że wraz z wiekiem czas przyśpiesza i już nie ma mowy o dobrej organizacji. To hasło nigdy się nie sprawdza. Można jedynie mieć chęci działania, obrać konkretny cel i do niego dążyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to nie ma mowy? Wydaje mi się, że w moim otoczeniu jest na prawdę sporo osób, które potrafią realizować to, co sobie postanowiły mając przy tym czas na pracę, domowe obowiązki... Możliwe, że jest im też trudno to wszystko ogarnąć, bo podejrzewam, że nie ma lekko, ale w takim razie podziwiam ich spokój i opanowanie. Bo ja jestem jak dziecko i jak tylko jakieś elementy układanki, która sobie zaplanowałam mi się sypią to zbiera mi się na płacz.

      Usuń
  2. Jak ja to dobrze znam :) Zderzenie z dorosłością jest bardzo bolesne. Wiemy że mamy mniej czasu, więcej obowiązków i chodź nikt nie mówi o tym że nastała dorosłość, sami dobrze ją czujemy. Ostatnio zwierzyłam się mojej dobrej znajomej, dużo ode mnie starszej bo około 20 lat z tego co u mnie ostatnio się dzieje. Podała mi rękę mówiąc "witam w dorosłym życiu". Trafiło to we mnie bardzo.
    Pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy w to nie wierzyła. Takie miałam poczucie, że trochę z tym ludzie przesadzają.

      Usuń