Spadły na mnie gromy z jasnego nieba. Tak po prostu. Podczas zwykłego spaceru pustą alejką. Chłodny wiatr muskający moje włosy, śpiew ptaków, gwar życia gdzieś w oddali, jak co dzień. Tylko mój dzień, ani noc od tamtej pory nie są już takie same i pewnie nigdy już nie będą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz