poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Coraz częściej tu wchodzę, by napisać o tym, jak bardzo jestem zmęczona. Zwyczajnie jednak brakuje mi słów. Gdziekolwiek nie spojrzę i się nie pojawię docierają do mnie same złe informacje. Jestem tym zdołowana. Na szczęście zaliczka na domek w Bieszczadach już wpłacona. Pozostało odliczać dni. Pozostało czekać. Po drodze jeszcze wspólne odchamienie się z R. na rybach i jazda. Potrzebuję tego.

Tymczasem zostawiam was z moimi fotografiami. Jeszcze ciepłe.








11 komentarzy:

  1. O jak miło :) taki relaks w domu w górach to wszystko, co mogłabym sobie wymarzyć! Powodzenia i głowa do góry! Oby bylo lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie więcej czasu będziemy chcieli spędzić na szlaku, niż w domku ale właśnie to jest coś co mi się marzy :) Dzięki.

      Usuń
  2. Na pewno wszystko się ułoży! Życzę Tobie udanego wypoczynku i powodzenia w życiu! <3 Przepiękne zdjęcia. Naprawdę masz talent. :)
    Miłego dnia!
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że będzie udany. Bieszczady mają dobre fluidy :) Dzięki.

      Usuń
  3. Zazdroszczę tego wypadu w Bieszczady - to świetna okazja na odreagowanie i odcięcie się od codziennych trosk. Baw się dobrze! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to jednak są jakieś dobre wiadomości :)Cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno wrócisz naładowana pozytywną energią i będzie świetnie. Świetne zdjęcia.

    http://sar-shy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno wszytsko się ułoży! Nie długi będzie dobrze, na pewno. Masz wielki talent! Fantastyczne zdjęcia, też kiedyś próbowałam, ale sobie odpuściłam.
    Życzę miłego dzionka
    Martyna

    OdpowiedzUsuń