sobota, 8 września 2018

Bieszczady



































24 komentarze:

  1. Siła i piękno natury, a pośród niego my-ludzie. Tacy mali, ale szczęśliwi :)
    Świetne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo oderwani od wszelkich trosk, ktore na codzien potrafia dobic.
      Dziekuje :)

      Usuń
  2. Ale mi się marzą Bieszczady! Pokochałam góry. Może za rok odwiedzę właśnie Bieszczady?:)
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Byłam pierwszy raz mimo, iż nigdy wcześniej jakoś szczegolnie po gorach nie wedrowalam. Staralam sie zadbac o kondycje fizyczna i bylo cudnie. Za rok wracam na pewno.

      Usuń
  3. Jeszcze nigdy nie byłam w Bieszczadach. Chcę tam pojechać już od jakiegoś czasu. Przepiękne zdjęcia!
    Miłego wieczoru! ❤
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To byl moj pierwszy raz i od razu sie zakochalam. Chyba jak wiekszosc :) nie bez powodu sie mowi, ze w Bieszczady jedzie sie tylko raz, a pozniej sie juz tylko wraca. Polecam :) i dziekuje
      Dobrego dnia

      Usuń
  4. Niezłe widoczki. Za górami nie przepadam, ale chętnie oglądam takie fotki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jakos nigdy nie przepadalam ale zawsze mnie tam jakos ciagnelo. Jerzy Kukuczka byl kuzynem mojego dziadka wiec jakis tam gen chyba we mnie przetrwal xd

      Usuń
  5. Znów piękne widoki... Ehhh :D ja bym chętnie połaziła. Co prawda w ciągu dnia puchnę i mi ciężko ale tak bym wzięła plecak, owoce i wybyła poza wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo to pomaga i oczyszcza. Zwłaszcza, jak nam się wszystkiego nagromadzi w życiu za dużo naraz.

      Usuń
    2. tylko ja muszę siedzieć i pisać mgr :D bo inaczej nic ta ucieczka nie zmieni :) ale muszę coś wymyślić potem :D

      Usuń
  6. Jedyne miejsce za którym naprawdę tęsknię tak, że nieraz ściska mi się wręcz serce. Ale...mam zamiar tam wrócić w czerwcu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam pierwszy raz i też przepadłam tam na zawsze.
      Ja też. Czerwiec albo wrzesień - zależy jakie będzie lato, bo kurczę nie ukrywam wolę chodzić po górach jak już jest troszkę chłodniej. Chociaż tegoroczny wrzesień też dał nam trochę popalić tu w Polsce :p dosłownie.

      Usuń
    2. JEst takie powiedzenie, że w Bieszczady jedzie się raz, a potem się już tylko wraca. I...słyszałam właśnie, że lato nie daje za wygraną :X

      Usuń
    3. Tak, spotkałam się z tym powiedzeniem. Najlepsze ze zawsze bralam te „ohy i ahy” na dystans a tu prosze, przepadlam.
      No niestety. Jako zimowy czlowiek musze powiedziec, ze trzyma nas jeszcze w swych cieplych dloniach.

      Usuń
    4. Też często biorę to na dystans ale okazuje się, że nieraz ochy i achy są prawdą. To nawet bardziej zaskakuje:)
      To ja jednak z radością przeżywam lato bez upałów :D

      Usuń
    5. Dokladnie tak
      Ja tez bym chetnie takie przezyla. Na szczescie juz powoli czuc jesien :)

      Usuń
  7. Te zdjęcia są takie, hmm.. spokojniutkie i wyciszające. Bardzo miło się na nie patrzy ♥.

    OdpowiedzUsuń
  8. "Rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady" - kiedyś właśnie tak zrobię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam! świetna sprawa. bardzo oczyszcza taki wypad.

      Usuń
  9. Ładne zdjęcia! Byłam w Bieszczadach pod koniec sierpnia i bardzo mi się tam spodobało :)

    Mój blog Miszczak.photography

    OdpowiedzUsuń
  10. Wybieram się w Bieszczady już od ładnych paru lat i po obejrzeniu tych zdjęć mam ochotę tam pojechać TERAZ ZARAZ. Przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah mam nadzieje, ze w koncu tam zawitasz, bo na prawde warto. Dziekuje!

      Usuń